Jesień. Podziwianie księżyca i papier
Jakie mamy jesienne święto?
- Dwa święta. Tsukimi i momiji gari. W pierwszej gablocie prezentujemy zestaw do tsukimi. Jesienna pełnia księżyca, zwana chuchu-no meigestu, uchodzi za szczególnie piękną, toteż piętnastego dnia ósmego miesiąca, według kalendarza księżycowego, Japończycy powszechnie oddają się jej podziwianiu (w Japonii kalendarz lunarny nie wyszedł z użycia i współegzystuje z gregoriańskim). To okazja do spotkania z przyjaciółmi - ogląda się księżyc, słucha muzyki i je kasztany, fasolę edamame oraz przede wszystkim tsukimi dango - kulki ryżowe symbolizujące księżyc w pełni.
Kolejny jesienny zwyczaj to momiji gari. Od drugiej połowy października poczynając, klon (momiji) zabarwia się intensywną czerwienią, a miłorząb (icho) żółcią. Najwcześniej, bo już w sierpniu, zaczynają zmieniać kolor liście drzew na północy, na wyspie Hokkaido. Stopniowo jesienny koloryt przesuwa się na południe, o czym - podobnie jak w wypadku kwitnących wiśni - informują prognozy i komunikaty w mediach. Wielu Japończyków udaje się do parków bądź wybiera na wycieczkę w góry, by podziwiać jesienne kolory. Szczególnie popularnym miejscem na momiji gari jest Kioto.
Na wystawie jesienne liście symbolizują zawieszone u sufitu żurawie z origami. Japońska legenda głosi, że spełni się marzenie tego, kto złoży z papieru tysiąc żurawi - czyli senbazuru. Popularnymi życzeniami były prośby o powrót do zdrowia i długowieczność. Do tej pory przetrwał zwyczaj przynoszenia chorym papierowych żurawi jako życzeń rychłego powrotu do zdrowia. Słynne są także żurawie z Parku Pokoju w Hiroszimie, które stały się symbolem życzeń dzieci o pokój na świecie. Przygotowujący wystawę zespół także złożył tysiąc żurawi. Nie zmieściły się w całości na ekspozycji - wszystkie jednak zachowaliśmy w Mandze, na szczęście.
Jeżeli origami, to i papier.
- W gablotach możemy oglądać piękne przykłady washi - ręcznie czerpanego japońskiego papieru, a także przykładowe formy origami, które można wykonać zarówno tutaj, jak i podczas warsztatów.
- Dwa święta. Tsukimi i momiji gari. W pierwszej gablocie prezentujemy zestaw do tsukimi. Jesienna pełnia księżyca, zwana chuchu-no meigestu, uchodzi za szczególnie piękną, toteż piętnastego dnia ósmego miesiąca, według kalendarza księżycowego, Japończycy powszechnie oddają się jej podziwianiu (w Japonii kalendarz lunarny nie wyszedł z użycia i współegzystuje z gregoriańskim). To okazja do spotkania z przyjaciółmi - ogląda się księżyc, słucha muzyki i je kasztany, fasolę edamame oraz przede wszystkim tsukimi dango - kulki ryżowe symbolizujące księżyc w pełni.
Kolejny jesienny zwyczaj to momiji gari. Od drugiej połowy października poczynając, klon (momiji) zabarwia się intensywną czerwienią, a miłorząb (icho) żółcią. Najwcześniej, bo już w sierpniu, zaczynają zmieniać kolor liście drzew na północy, na wyspie Hokkaido. Stopniowo jesienny koloryt przesuwa się na południe, o czym - podobnie jak w wypadku kwitnących wiśni - informują prognozy i komunikaty w mediach. Wielu Japończyków udaje się do parków bądź wybiera na wycieczkę w góry, by podziwiać jesienne kolory. Szczególnie popularnym miejscem na momiji gari jest Kioto.
Na wystawie jesienne liście symbolizują zawieszone u sufitu żurawie z origami. Japońska legenda głosi, że spełni się marzenie tego, kto złoży z papieru tysiąc żurawi - czyli senbazuru. Popularnymi życzeniami były prośby o powrót do zdrowia i długowieczność. Do tej pory przetrwał zwyczaj przynoszenia chorym papierowych żurawi jako życzeń rychłego powrotu do zdrowia. Słynne są także żurawie z Parku Pokoju w Hiroszimie, które stały się symbolem życzeń dzieci o pokój na świecie. Przygotowujący wystawę zespół także złożył tysiąc żurawi. Nie zmieściły się w całości na ekspozycji - wszystkie jednak zachowaliśmy w Mandze, na szczęście.
Jeżeli origami, to i papier.
- W gablotach możemy oglądać piękne przykłady washi - ręcznie czerpanego japońskiego papieru, a także przykładowe formy origami, które można wykonać zarówno tutaj, jak i podczas warsztatów.
Kiedy narodziło się origami?
- Choć sztuka składania papieru narodziła się w Chinach, w Japonii znana była już w VII wieku. Podstawową zasadą origami jest składanie i rozginanie - wzdłuż ustalonych linii - kwadratowej kartki o dowolnych rozmiarach. Nie wolno używać nożyczek, taśmy ani kleju. Efektem są figurki o najróżniejszych kształtach, przypominające zwierzęta, rośliny, pudełka lub inne przedmioty z otaczającego nas świata - jedynym ograniczeniem jest nasza wyobraźnia.
Te małe przedmiociki z papieru do czego służą?
- Mogą służyć jako zakładki, można pisać na nich liściki. Pamiętajmy, że w Japonii do papieru przywiązuje się wielką wagę. Zdobi się nim przedmioty codziennego użytku, robi z niego wachlarze, parasolki, zabawki. Wykorzystuje się go także jako element wystroju wnętrz.
W dużej gablocie podziwiać można piękne papiery z kolekcji profesora Okazaki, natomiast obok pokazujemy przyrządy do kaligrafii - między innymi pędzel fude oraz suzuri, kamień do rozcierania tuszu. Tradycyjnie tusz miał postać sztabki, którą rozcierało się i łączyło z wodą do momentu uzyskania odpowiedniego nasycenia koloru i konsystencji. Proces ten, wymagający czasu, pozwalał na wyciszenie i skupienie przed rozpoczęciem kaligrafowania.
A te pałeczki obok?
- To pieczęcie hanko. Są rzeczą niezbędną dla każdego Japończyka oraz działających w tym kraju instytucji. Organy władzy państwowej, firmy i przedsiębiorstwa, szkoły, a także osoby prywatne mają własne pieczęcie. Często osoby i instytucje używają kilku pieczęci, w zależności od rangi sygnowanych dokumentów. Bez nich nie można odebrać listu na poczcie, założyć konta w banku czy nabyć nieruchomości. Kiedyś wykonywano je z kamienia - jadeitu lub kamienia mydlanego, czasem z drewna, bambusu czy rogu. Do odbijania znaków stosowano pastę z cynobru. Obecnie najczęściej wykonuje się je z gumy. Popularnym w Japonii zajęciem jest tworzenie keshi gomu stampu - pieczątek z gumek do mazania. Służą one np. jako ekslibrisy, można też wykonać przy ich użyciu kartki czy obrazki.
W Muzeum Manggha często organizujemy warsztaty wycinania pieczątek. Na wystawie można natomiast spróbować swoich sił w tworzeniu origami i kirigami, czyli japońskich wycinanek.
Do czego służą wycinanki?
- Po prostu do ozdoby. W Muzeum Manggha zawsze przed Bożym Narodzenia robimy warsztaty świątecznych ozdób origami i kirigami - sądzę, że zdobią niejedną krakowską choinkę. W dalszej części ekspozycji znajdują się duże kostki, na których wykaligrafowano japońskie znaki. Posługując się ściągą, w przewodniku można układać z nich japońskie wyrazy. Kaligrafie zostały wykonane przez Masakazu Miyanagę - artystę kaligrafa i autora aranżacji wystawy.
- Choć sztuka składania papieru narodziła się w Chinach, w Japonii znana była już w VII wieku. Podstawową zasadą origami jest składanie i rozginanie - wzdłuż ustalonych linii - kwadratowej kartki o dowolnych rozmiarach. Nie wolno używać nożyczek, taśmy ani kleju. Efektem są figurki o najróżniejszych kształtach, przypominające zwierzęta, rośliny, pudełka lub inne przedmioty z otaczającego nas świata - jedynym ograniczeniem jest nasza wyobraźnia.
Te małe przedmiociki z papieru do czego służą?
- Mogą służyć jako zakładki, można pisać na nich liściki. Pamiętajmy, że w Japonii do papieru przywiązuje się wielką wagę. Zdobi się nim przedmioty codziennego użytku, robi z niego wachlarze, parasolki, zabawki. Wykorzystuje się go także jako element wystroju wnętrz.
W dużej gablocie podziwiać można piękne papiery z kolekcji profesora Okazaki, natomiast obok pokazujemy przyrządy do kaligrafii - między innymi pędzel fude oraz suzuri, kamień do rozcierania tuszu. Tradycyjnie tusz miał postać sztabki, którą rozcierało się i łączyło z wodą do momentu uzyskania odpowiedniego nasycenia koloru i konsystencji. Proces ten, wymagający czasu, pozwalał na wyciszenie i skupienie przed rozpoczęciem kaligrafowania.
A te pałeczki obok?
- To pieczęcie hanko. Są rzeczą niezbędną dla każdego Japończyka oraz działających w tym kraju instytucji. Organy władzy państwowej, firmy i przedsiębiorstwa, szkoły, a także osoby prywatne mają własne pieczęcie. Często osoby i instytucje używają kilku pieczęci, w zależności od rangi sygnowanych dokumentów. Bez nich nie można odebrać listu na poczcie, założyć konta w banku czy nabyć nieruchomości. Kiedyś wykonywano je z kamienia - jadeitu lub kamienia mydlanego, czasem z drewna, bambusu czy rogu. Do odbijania znaków stosowano pastę z cynobru. Obecnie najczęściej wykonuje się je z gumy. Popularnym w Japonii zajęciem jest tworzenie keshi gomu stampu - pieczątek z gumek do mazania. Służą one np. jako ekslibrisy, można też wykonać przy ich użyciu kartki czy obrazki.
W Muzeum Manggha często organizujemy warsztaty wycinania pieczątek. Na wystawie można natomiast spróbować swoich sił w tworzeniu origami i kirigami, czyli japońskich wycinanek.
Do czego służą wycinanki?
- Po prostu do ozdoby. W Muzeum Manggha zawsze przed Bożym Narodzenia robimy warsztaty świątecznych ozdób origami i kirigami - sądzę, że zdobią niejedną krakowską choinkę. W dalszej części ekspozycji znajdują się duże kostki, na których wykaligrafowano japońskie znaki. Posługując się ściągą, w przewodniku można układać z nich japońskie wyrazy. Kaligrafie zostały wykonane przez Masakazu Miyanagę - artystę kaligrafa i autora aranżacji wystawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz